Piękny owczarek niemiecki na krótkiej uwięzi. Łańcuch był długi, niestety zaplątany wokół kołka do którego był uwiązany pies. Buda nieocieplona, podłoże po którym poruszał się pies zawalone deskami i śmieciami. Brak stałego dostępu do wody.
To widok, jaki nagminnie oglądamy podczas kontroli warunków na terenie wiosek w powiecie braniewskim. Właściciele psów trzymanych na łańcuchach, traktują swoje zwierzaki przedmiotowo. Psy mają szczekaniem ostrzegać przed nadchodzącym obcym. Do tego wystarczy podanie posiłku. Spacer? A kto to widział na wsi?
Puścić luzem na ogrodzonym terenie? Zrobi kupę i zabrudzi ogródek.
Wziąć do domu? Pani! To podwórkowy pies!
Trudno takim ludziom przetłumaczyć, że pies to żywa, czująca istota, odczuwająca radość, zadowolenie, ból i strach.
W Polsce psom łańcuchowym zabiera się prawo do życia zgodnie z jego naturą i potrzebami.
Dopóki w naszym kraju prawo będzie zezwalać na trzymanie psów na łańcuch, nic się nie zmieni. A my będziemy bezradnymi świadkami krzywdy milionów psów w Polsce trzymanych na łańcuchach. Psy na łańcuchach trzymane są nie tylko na wsi. Również w miastach. Również u ludzi, którzy powinni być wzorem dla innych, jak w przypadku prawosławnego księdza, przeciwko któremu Prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Braniewie akt oskarżenia za znęcanie się nad psem.
Nasza dzisiejsza kontrola na terenie Gminy Lelkowo zakończyła się pouczeniami i zobowiązaniami właścicieli psów do natychmiastowej poprawy warunków trzymania zwierząt. Kolejna kontrola za tydzień.
Brak komentarzy