Braniewska prokuratura umorzyła dochodzenie w sprawie dwóch zaniedbanych i głodzonych psów z Wielkiego Wierzna

2023-05-02

W naszej ocenie w znacznej mierze do takiej decyzji, przyczynił się burmistrz Fromborka.

Przypominamy.

W piątek 16 grudnia 2022 roku w Wielkim Wierznie inspektorzy OTOZ Animals przeprowadzili interwencję, po wcześniejszym anonimowym zgłoszeniu.

Interwencja dotyczyła dwóch dużych psów, trzymanych na opuszczonej posesji w kojcu, w nieocieplonych budach, bez stałego dostępu do wody i dostępu do odpowiedniego dla psów pokarmu.

Psy były tak wygłodzone, że walcząc między sobą, zjadały zamarznięte własne odchody pokrywające podłoże kojca.

W tym czasie na zewnątrz panował siarczysty mróz, temperatura w nocy wynosiła -15 stopni C. W budach nie było słomy.

Posesję pokrywała gruba warstwa śniegu, na której nie było starych, ani świeżych śladów butów, prowadzących do kojca, co oznaczało, że w najbliższym czasie nikt do psów nie zaglądał.

Dowiedzieliśmy się, że psa co jakiś czas dokarmia nieletni siostrzeniec właściciela psa, zanosząc psom chleb z pobliskiego sklepu.

W naszej ocenie doszło do popełnienia przestępstwa.

Zgodnie z procedurami powiadomiliśmy UMiG we Fromborku oraz KPP w Braniewie.

W obecności burmistrza Fromborka i funkcjonariuszki policji ustaliśmy, że właściciel psów mieszka w Ruciance, dzień wcześniej wrócił do domu, do miejsca zamieszkania, wcześniej był za granicą. Nie udało nam się z nim zobaczyć, nie odbierał telefonu, a jak odebrał, uparcie twierdził, że nie ma go w Polsce.

Ponieważ do interwencji doszło w piątek, burmistrz Fromborka zobowiązał się do przejęcia przez gminę opieki nad psami, a po weekendzie miał przekazać psy do schroniska z którym gmina ma podpisaną umowę.

Niestety, dowiedzieliśmy się, że w po weekendzie, bez konsultacji z nami, zamiast do schroniska dla zwierząt, psy zgodnie z decyzją burmistrza trafiły do Rucianki, do właściciela zwierząt, którego burmistrz zmusił do zabrania psów z Wielkiego Wierzna.

Psy trafiły do tej samej osoby, która je głodziła, uniemożliwiając im jednocześnie schronienie przed mrozami.

W tej sytuacji, gdy burmistrz Fromborka, który był obecny na miejscu podczas naszej interwencji, nie widzi krzywdy, jaką właściciel wyrządza psom i wręcz zmusza go, by zabrał swoje psy, jak ma postąpić prokurator?

Gdy nie ma współpracy między nami a burmistrzem, w celu poprawy losu zwierząt, gdy brakuje spójnych zeznań, prokurator umarza dochodzenie.

Chrońcie nas przed takimi gospodarzami gmin.

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *