RANNY SOKÓŁ W OKOLICACH GLINKI
Interwencje / 2019-07-18

W lesie znaleziono dzisiaj sokoła. Nie latał, pod skrzydłem miał ranę w której zagnieździły się larwy.Sokół został zabrany przez Anię Kamińską z Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Dzikich Jelonki. Jest bardzo słaby, nie wiadomo czy uda się go uratować.

KTOŚ GO PRZYWIĄZAŁ DO DRZEWA I ZOSTAWIŁ
Interwencje / 2019-07-09

Dzięki pomocy Internautów wiemy już po kolei, co działo się z Kajtusiem od soboty 6 lipca. Złożymy w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez jednego z kolejnych właścicieli psa. Szukamy nowego domu dla Kajtusia, a do tego czasu piesek będzie u pierwszej właścicielki.Kajtuś jest naszym braniewskim pieskiem, ma 10 lat, piesek miał rodzinę i dom, jednak, kiedy jego pan umarł, w domu pozostała pani Kajtusia, borykająca się ze zdrowiem i jej niepełnosprawny syn. Kobieta postanowiła oddać Kajtka w „dobre ręce”.W sobotę 6 lipca do właścicielki Kajtka zgłosiło się trzech mężczyzn, jeden z nich to mieszkaniec Cielętnika, który zapewnił panią Kajtka, że zaopiekuje się pieskiem, że pies będzie miał u niego dobrze, bo będzie mieszkać pod lasem. Kobieta oddała mu psa, dała mu również 100 zł żeby, jak nam powiedziała, nowy właściciel kupił za te pieniądze karmę dla psa.W niedzielę Kajtek został przekazany przez nowego właściciela psa do Klejnowa do kolejnego nowego właściciela. I właśnie w pobliżu Klejnowa, bo w Różańcu został znaleziony w poniedziałek Kajtuś.08 lipca około godziny 14:00 – 15:30 pan Mirek znalazł przywiązanego na 2-metrowym pasku do słupka obok Dworku w Różańcu Kajtusia. Pan Mirek nakarmił i zabezpieczył psiaka, za co bardzo dziękujemy, bo prawdopodobnie uratował…

Prawomocny wyrok Sądu Rejonowego w Braniewie
Interwencje / 2019-07-07

31 marca 2019 roku w Sądzie Rejonowym w Braniewie zapadł wyrok przeciwko właścicielce suczki, mieszkance Gminy Braniewo.Kobieta w okresie między 01 czerwca 2018 roku a 13 października 2018 roku znęcała się nad suczką owczarka niemieckiego, w ten sposób, że przetrzymywała suczkę w niewłaściwych warunkach bytowania, na zbyt krótkim łańcuchu, bez zapewnienia jej dostępu do wody, świeżego pokarmu i codziennego ruchu, a nadto była wystawiona na niekorzystne działanie warunków atmosferycznych, bezpośrednio na pełnym słońcu, które zagrażały zdrowiu i życiu suczki.Podczas rozprawy skazana poinformowała, że suczka wcześniej była psem pracującym, służyła w policji w Elblągu. Gdy przeszła na psią emeryturę, jej przewodnik przekazał suczkę skazanej. Pewnie nikt nie spodziewał się, że za wierną służbę ludziom, suczkę spotka taki los. 😞Za znęcanie się na suczką kobieta została skazana na karę 5 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres dwóch lat, zobowiązano ją do informowania, w okresie próby, kuratora o przebiegu okresu próby, orzeczono wobec niej zakaz posiadania wszelkich zwierząt domowych na okres 5 lat, zasądzono od niej na rzecz OTOZ Animals w Bojano nawiązkę w kwocie 1000 zł.

Ratujemy jeża z Fromborka
Interwencje / 2019-07-03

Dzisiaj przywieziono do nas chorego jeża znalezionego na drodze we Fromborku. Jeż był odwodniony, słaby, bytowały na nim larwy. Po wizycie w lecznicy jeż został przez nas zawieziony do Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Dzikich Jelonki, gdzie zostanie otoczony fachową opieką.

Czasami jesteśmy bezradni
Interwencje / 2019-07-01

Dzisiaj Dzień psa. Każdy z Was, odwiedzający naszą stronę, na pewno chciałby, żeby ludzie dojrzeli w końcu i zrozumieli, że zwierzęta, w tym psy czują, tęsknią i kochają. Żebyśmy jako ludzie nauczyli się rozumieć i szanować potrzeby innych zwierząt. Dzisiaj mieliśmy smutny dzień i ciężką przeprawę z właścicielami dwóch owczarków środkowoazjatyckich, suczki i samca. Właściciele owczarków zostali zmuszeni opuścić Polskę, zrobili rzecz na tę sytuację wydaje się najlepszą, bo znaleźli opiekunów dla zwierząt w zamian za możliwość zamieszkania w ich domu. Przez ponad dwa lata owczarkami zajmowali się wspaniali i wrażliwi ludzie. W tym czasie suczka zachorowała na nowotwór. Opiekunowie pojechali z nią do jednego z najlepszych chirurgów, by ją ratować. Udało się. Owczarki systematycznie były leczone, zabezpieczane przeciw chorobom, pielęgnowane, wyprowadzane na spacery, karmione, zadbane i kochane. Niestety po ponad dwóch latach obecni opiekunowie zwierząt musieli opuścić dom. Zaproponowali właścicielowi, że zabiorą ze sobą owczarki do nowego domu. Właściciel nie zgodził się. Znalazł nowych opiekunów, którzy w zamian za mieszkanie w wynajmowanym domu mieli troskliwie opiekować się psami. Zdjęcia pokazują jak troskliwa była ta opieka. W nocy z soboty na niedzielę psy zostały znalezione w lesie, poza domem, samiec kulał, miał zapalenie spojówek, rany na pyszczku od pogryzienia (jak…

BRANIEWSKA STRAŻ POŻARNA NAJLEPSZA POD SŁOŃCEM 😃 DZIĘKUJEMY!
Interwencje / 2019-06-24

W piątek ratowali małe kociątko, które utknęło na dachu wysokiego budynku przy ul. 9-go Maja, dzisiaj jerzyka, zaplątanego w linkę przy dachu budynku przy ul. Krasickiego.Zawsze niezawodni, niosący pomoc wszystkim żywym istotom, które tej pomocy potrzebują 😊Jerzyk ma poszarpane skrzydełko. Jeszcze dzisiaj zawieziemy go do Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Jelonki.Razem z nim pojedzie kawka z uszkodzonym skrzydełkiem, znaleziona dzisiaj przy ul. Armii Krajowej.

BRANIEWSCY STRAŻACY JAK ZAWSZE NIEZAWODNI 😊 WIELKIE DLA WAS BRAWA! 👏
Interwencje / 2019-06-21

Maleńkie kociątko wyszło z mieszkania budynku przy ul. 9-go Maja, następnie schodami klatki weszło na strych, gdzie było uchylone okienko. Jak każde ciekawskie kociątko, maluszek wskoczył na okno, następnie z dachu zsunął się do rynny. Każda próba wejścia po stromym dachu z powrotem na okno, kończyła się fiaskiem. Maleństwo wciąż zjeżdżało do rynny.Przerażone kociątko głośnym miauczeniem zaalarmowało ludzi, którzy zadzwonili do Straży Pożarnej w Braniewie. Maluszek nie musiał na pomoc długo czekać. Strażacy ściągnęli go z dachu. Dzięki ich pomocy mały kociak cały i zdrowy wrócił do swojego domu.Takie historie zakończone szczęśliwie lubimy najbardziej, chociaż sytuacja wyglądała bardzo groźnie, bo spanikowany kotek próbował zeskoczyć z dachu.Na koniec taka dygresja. Dlaczego właścicielka wypuściła maleńkiego kotka z mieszkania? Blok w którym mieści się mieszkanie, w którym przebywał kotek jest przy ruchliwej ulicy, z mostu jedzie tamtędy mnóstwo samochodów. Przez brak rozwagi właścicielki zaangażowano ludzi, ich czas, sprzęt. Przez brak rozwagi mały kotek mógł zginać pod kołami jadącego samochodu, lub spadając z dachu.Maluch miał szczęście, że ktoś zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo, że braniewska straż pożarna jak zwykle niezawodnie udziela pomocy, ratując życie. Tym razem. A jak będzie następnym razem? 😒

PODCZAS UPAŁU BUDA JEST JAK PIEKARNIK! NIE SKAZUJ SWOJEGO PSA NA MĘKĘ!
Interwencje / 2019-06-11

Drodzy właściciele czworonogów trzymanych na łańcuchach przy budach. Miejcie litość nad swoimi czworonogami. To żywe istoty! Jak długo przetrwalibyście podczas takiej pogody, jak dzisiaj, gdy temperatura w cieniu osiąga 30 stopni, bez dostępu do wody, wystawieni na ciągłe działanie słońca w założonym na Wasze ciała futrze? Czy naprawdę trzeba aż takiej wyobraźni, by wiedzieć, że trzymanie psa w takich warunkach to straszna męka dla psiaka? Jeśli podajecie swojemu psu posiłek, składający się z resztek z obiadu, to jego niezjedzone resztki stojące na słońcu zamienią się momentalnie w zepsutą truciznę dla psa. Woda w pojemniku, zwłaszcza przy takiej pogodzie musi być dolewana i świeża, a nie zielona jak widać na załączonych zdjęciach. Nie mówcie nam, że piesek ma długi łańcuch i nie jest chudy, a cień ma w budzie i jest mu dobrze. To nieprawda. Buda stojąca na słońcu jest jak piekarnik. To, że wystawiacie go na działanie słońca, sprawiając, że Wasz czworonóg cierpi katusze, że nie dbacie o podanie lekkiego posiłku i świeżej wody, świadczy o Was, jakimi jesteście ludźmi. Podczas upałów zwierzak szybko traci wodę z organizmu, dlatego musi ją stale uzupełniać. Stąd jego zwiększone zapotrzebowanie na płyny. Jeśli nie będzie mógł napić się wody, może dojść do odwodnienia, które…

POWIESIŁ I PRZEBIŁ WIDŁAMI BEZBRONNE ZWIERZĘ, ROBIŁ ZDJĘCIA Z „EGZEKUCJI”😡
Interwencje / 2019-06-07

Przedwczoraj dotarły do nas materiały z brutalnego mordowania zwierzęcia. Zdjęcia są niewyraźne. Zabite zwierzę przypomina jenota. Osoba, która weszła niedawno w posiadanie tych materiałów, poinformowała, że zwierzę zabił jej sąsiad, młody mężczyzna w 2017 roku. Zdjęcia zostały zrobione przez kolegę sprawcy. Zamordowane wg. sąsiadki zwierzę to pies, mały kundelek, miał półtora roku, wabił się Bąbel. Kobieta go znała. Sprawca zamordowania zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem wg słów sąsiadki był jego właścicielem.W chwili obecnej nie chcemy podać miejscowości na terenie której miało dojść do mordu. Na zdjęciach nie widać sprawcy czynu. O wszystkim zadecydują zeznania świadka bestialskiego zabijania Bąbla lub dzikiego zwierzęcia.OTOZ Animals złożyło wczoraj pisemne zawiadomienie do Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach, o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 35 ust. 1 Ustawy o ochronie zwierząt w zw. z art. 6 ust. 1 tej Ustawy. OTOZ Animals w tym postępowaniu ma status pokrzywdzonego i będzie w nim występować na prawach strony. Jeśli prokurator postawi sprawcy mordu zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem, OTOZ Animals będzie występować w charakterze oskarżyciela posiłkowego.Patrząc na te zdjęcia, zastanawiamy się kim trzeba być, żeby zrobić coś takiego. Czy możliwe, że człowiek jest tak przerażająco okrutny?Materiały, które zdecydowaliśmy się Państwu pokazać są wstrząsające. Człowiek zdolny do…

PAN MARCIN URATOWAŁ GOŁĘBIA
Interwencje / 2019-06-01

30 maja ok. godz. 22 przy ul. PCK, Pan Marcin, znalazł gołębia z uszkodzonym skrzydłem. Gołąb został zabrany przez znalazcę do domu, a na drugi dzień dostarczony do lecznicy Bracia Mniejsi w Braniewie. Po udzieleniu pierwszej pomocy, ptak trafił do nas.W najbliższych dniach gołąb zostanie zawieziony do Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Dzikich „Jelonki”, z którym miasto ma podpisaną umowę.Pragniemy z całego serca podziękować Panu Marcinowi za pomoc 😊To już trzeci gołąb w przeciągu tygodnia, który dzięki Wam będzie żył.Braniewo, to małe miasteczko, jednak mieszkają w nim ludzie dobrzy i wrażliwi na los zwierząt. 😊