0
15 marca otrzymaliśmy zgłoszenie. Chory kot na torach pod kładką łączącą szkołę z Kolonią Wojskową. Zgłoszenie otrzymaliśmy od mamy jednego z chłopców, który szukał pomocy dla kota. Chłopcy poczekali na przyjazd dyżurujących pracowników ZGK, którzy zabrali kota do lecznicy Marwet w Braniewie. Nikodem Góźdź, Szymon Suchecki, Hubert Muzyka, Miłosz Matraszek dziękujemy! Jesteście wspaniałymi, młodymi ludźmi, odpowiedzialnymi, wrażliwymi i dobrymi! Takich ludzi nam potrzeba! Dziękujemy również rodzicom chłopców, bo to dzięki Wam chłopcy wyrastają na wspaniałe osoby. Gratulujemy również szkole, wspaniałych uczniów z klasy IV a. Wierzymy, że lekarze zrobią wszystko, by uratować kotka.
7 marca naszych podopiecznych spotkała niespodzianka! Odwiedzili je uczniowie z klasy 1c. Przesympatyczni goście, którzy przynieśli ze sobą prezenty dla zwierząt przebywających pod opieką OTOZ Animals, za co z całego serca dziękujemy. Wychowawczynią klasy Ic i jednocześnie pomysłodawczynią akcji była Pani Eliza Woś. Jeszcze raz dziękujemy uczniom klasy Ic i ich rodzicom oraz wychowawczyni Pani Elizie Woś za Wasze dobre serca! Jesteście wspaniali!
Dostaliśmy informację z lecznicy weterynaryjnej. Codziennie trafiają tam po dwa psy z babeszjozą. Babeszjoza to groźna choroba psów przenoszona przez kleszcze. Nie mylcie babeszjozy z borelioza, również przenoszoną przez kleszcze, jednak u psów, występującą rzadziej. W wyniku babeszjozy psy zapadają na groźną dla życia anemię, ale nie tylko. Pasożyty opuszczając krwinkę czerwoną wydalają do krwi liczne produkty przemiany materii i toksyny, które powodują uszkodzenia wątroby, nerek, trzustki a czasami także mózgu. Bez szybkiej pomocy lekarskiej, babeszjoza niestety często kończy się śmiercią W naszym regionie występowanie babeszjozy jest bardzo powszechne, dlatego pamiętajmy aby zabezpieczać nasze psy przed inwazją kleszczy!
Otrzymaliśmy zdjęcie z jednego z wpisów na stronie głównego OTOZ Animals. Wpis ten ukazał się pod postem nie związanym z kotem Hubciem. Takich wpisów z tego samego fałszywego konta na tej stronie pod różnymi postami, ukazało się więcej. Każdy z nich atakuje nasz Inspektorat i jedną z inspektorek naszego Inspektoratu, wymienianą z imienia i nazwiska. Każdy z tych wpisów nie ma nic wspólnego z prawdą. Wypisuje je oszustka, która nie podała swojego prawdziwego imienia i nazwiska a identyfikuje się jako Paulina Awr Lorgen. Wpisy tej oszustki, mają na celu rozpowszechnianie fałszywych informacji i dezinformacji na temat OTOZ Animals Inspektorat w Braniewie. Pojawiają się także na profilach stron braniewskich, jak Spotted Braniewo. Jej celem jest wyłącznie zaszkodzenie naszemu stowarzyszeniu. Chcemy Was poinformować, że Hubcio uratowany niedawno przez Huberta, który znalazł kota na braniewskim rynku żyje, ma się coraz lepiej, przebywa pod troskliwą opieką OTOZ Animals w Bojano, siedzibie głównej Rady Krajowej OTOZ Animals, gdzie jest wyznaczone miejsce dla kotów z FIV. Jeśli jednak ktoś z Państwa chciałby Hubcia przygarnąć, to byłoby cudownie. Kontakt z OTOZ Animals w sprawie Hubcia pod nr tel. 781-015-201. Klikając w linki zobaczycie Hubcia przed transportem i w nowym miejscu https://www.facebook.com/braniewo.otoz/videos/1562715101186589 https://www.facebook.com/braniewo.otoz/videos/811127301056390
Koty wychodzące i wolno żyjące narażone są na liczne niebezpieczeństwa, np. nieuzasadnioną agresję ze strony człowieka albo wypadki drogowe, jak w przypadku biało rudego kocurka, który został nam zgłoszony dzisiaj rano. Znalazła go w Krzekotach na terenie gminy Lelkowo Pani Nina, która w sobotę przyjechała odwiedzić rodzinę. Ponieważ w sobotę żadna z okolicznych lecznic weterynaryjnych nie odbierała telefonów, pani Nina zawiozła kocurka do lecznicy w Olsztynie, gdzie udzielono mu pierwszej pomocy. Okazało się, że rana jest głęboka i stara z początkiem pojawienia się ziarniny. Ziarnina pojawia się zazwyczaj około 4 dnia po zranieniu. Jest to przejściowy etap w procesie gojenia się rany, który nie wymaga leczenia. Niestety istnieje ryzyko uszkodzenia nerwu promieniowego kończyny a nawet konieczność jej amputacji. Dzisiaj rano kobieta skontaktowała się z nami, prosząc o pomoc w opiece nad kotem. Zdecydowaliśmy o natychmiastowym umieszczeniu kocurka w braniewskiej lecznicy Marwet, gdzie pozostanie do czasu poprawy jego stanu zdrowia. Chcielibyśmy bardzo podziękować Pani Ninie za pomoc kotu , dziękujemy Przychodni Weterynaryjnej Tworkowski Przeworscy w Olsztynie, dziękujemy także Gabinetowi Weterynaryjnemu MarWet w Braniewie. Kocurek miał dużo szczęścia, że trafił na dobrych ludzi.