Nie strzelaj w Sylwestra

Dla nas to chwila zabawy, dla zwierząt, to walka o życie

Fajerwerki wywołują u zwierząt ogromny stres, a nawet fizyczny ból. Co roku otrzymujemy w okresie Sylwestrowym rozpaczliwe zgłoszenia od właścicieli czworonogów, że ich zwierzak w panice, wywołanej hukiem petard uciekł i nie wiadomo co się z nim stało. Niespodziewające się petard zwierzęta, wystraszone hukiem, potrafią w ciągu kilku sekund wyswobodzić się z szelek lub obroży. Spanikowane biegną przed siebie, często ulicą, wprost pod nadjeżdżające samochody. Często giną pod kołami, lub ranne umierają powoli w przydrożnych rowach, bo właściciel nie wie, gdzie jest jego zguba.

W tym roku pierwsze zaginięcie psa, spowodowane ucieczką przed odgłosem petard, otrzymaliśmy już w Wigilię. Zaginęła czteromiesięczna suczka Inka. Jej właściciele przyjechali do Braniewa na święta. Wieczorem wyszli z suczką na spacer. Ktoś zaczął odpalać petardy. Przerażony szczeniak wyrwał się właścicielom i razem ze smyczą popędził przed siebie. Poszukiwania Inki trwały cztery dni. Udało się odnaleźć suczkę. Miała dużo szczęścia. Przeżyła. Ale jak dużo innych zwierząt nie będzie miało tego szczęścia?

Fajerwerki są szczególnie niebezpieczne dla ptaków. Podczas eksplozji spanikowane zwierzęta wzbijają się w powietrze i bardzo często zderzają się z szybami czy drzewami ginąc.

Jak pomóc zwierzętom przetrwać Sylwestra?

Zapewnij spokojne, wyciszone miejsce, w którym zwierzę będzie mogło się schować. Jeśli posiadamy w domu klatkę kennelową, można dodatkowo zasłonić ją kocem. Ważne! Nie należy zwierząt nigdzie zamykać na siłę.

Zasłoń okna, opuść rolety, by nie było widać błysków petard.

Jeśli pies mieszka na dworze, wpuść go do domu, będzie czuł się bezpieczniej.

Postaraj się zagłuszyć sylwestrowe wybuchy, np. włącz głośniej telewizor.

Wyjdź z psem na spacer przed imprezą i największą ilością puszczanych w okolicy fajerwerków.

Podczas spaceru, nie puszczaj psa luzem, trzymaj go na smyczy. Sprawdź, czy obroża lub szelki nie są założone zbyt luźno.