Fake News

Z ogromną przykrością o tym piszemy.

Ktoś, kto ewidentne chce nam zaszkodzić (prawdopodobnie osoby, które pociągamy do odpowiedzialności za znęcanie się nad zwierzętami), rozpowszechnia niesmaczne, nieprawdziwe informacje odnośnie kryteriów, jakimi braniewski inspektorat kierował się, podczas wysyłania przez nas świątecznych kartek do ofiarodawców 1% z podatku dochodowego.

Zarzucono nam, że w tym roku wysłaliśmy kartki tylko tym, którzy przekazali jakiś limit prawdopodobnie powyżej 500 zł z 1%, reszta ofiarodawców, niestety nie dostała nic. Takie informacje rzekomo przekazujemy w rozmowach telefonicznych osobom, które do nas dzwonią i pytają, dlaczego nie dostały w tym roku kartki. Zarzuca nam się jednocześnie, ze zwierzęta nie są dla nas ważne.

To odrażający Fejk. Bardzo dla nas przykry.

To nie jest prawda. To zwykłe pomówienie, po pierwsze dlatego, że nikt do nas nie zadzwonił w sparwie nieotrzymanej w tym roku kartki, po drugie informacje o darczyńcach z 1% nasz inspektorat otrzymuje od Rady Krajowej OTOZ Animals, bez podania kwoty, jaką otrzymujemy od darczyńców.

Nie mamy pojęcia, ile dostajemy z 1% podatku dochodowego od konkretnych osób.

Nie ma więc możliwości ustalania jakiegokolwiek limitu, nigdy też nie przyszłoby nam do głowy tworzyć jakieś limity.

Nie wiemy również, kto przekazał nam 1%, jeśli takiej informacji nie otrzymamy od Rady Krajowej OTOZ Animals.

Po trzecie, kwota 500 zł z 1%, jest jak na Braniewo, niewiarygodnie wielka, mieszkańcy Braniewa nie zarabiają takich pieniędzy, by w 1% z podatku, przekazać aż 500 zł. Mamy przecież największe bezrobocie w Polsce właśnie w Braniewie. Nie wysłalibyśmy w takim razie nikomu kartki z życzeniami.

Po czwarte wszystkim darczyńcom z 1%, których dane przekazała nam Rada Krajowa OTOZ Animals, wysłaliśmy kartki świąteczne z życzeniami. Wszystkim.

Przykre jest, że zarzucono nam, że zwierzęta nie są dla nas ważne. Przecież nasze działania, to tylko i wyłącznie działalność charytatywna, robimy to bezinteresownie, za darmo, więc ma to się nijak do pomówień.

Nie wiemy, czym się kierowała się osoba, tworząc te oszczerstwa? Jest to dla nas niezrozumiałe.

Jeśli do Państwa nie dotarła kartka z życzeniami świątecznymi, to jest nam bardzo przykro z tego powodu, ale nie jest to nasza wina.

Być może listonosz zgubił i nie dostarczył jakiejś kartki, lub nie otrzymaliśmy z powodu jakiegoś błędu w Radzie Krajowej danych darczyńcy, pomyłki przecież się zdarzają, Rada Krajowa ma do rozliczeń 30 inspektoratów i 9 schronisk.

Możliwe, że czyjeś dane do nas nie dotarły. Jednak plotki o rzekomej rozmowie z nami o wymyślonym limicie wpłat, jest potwierdzeniem, że dla kogoś ewidentnie jesteśmy bardzo niewygodni.

Naprawdę staramy się w miarę możliwości podziękować za każde wsparcie, jakie od Was otrzymujemy. Zdajemy sobie sprawę, że tylko Państwa pomoc umożliwia nam ratowanie zwierząt.

Kartki, podziękowania na stronie to jedyne formy naszej ogromnej wdzięczności za Państwa wsparcie, jak więc moglibyśmy tworzyć jakieś limity?